The Wanted

The Wanted

wtorek, 19 marca 2013

Rozdział 4

Tak już jestem tu drugi dzień i właśnie dzisiaj ide zwiedzać Londyn, nie mam zamiaru siedzieć w domu na dupie i nic nie robić tak jak Kinga. Wstałam wcześnie więc szybko udałam się do łazienki na poranny prysznic. Po wszystkim lekko się umalowałam i założyłam to:
Zeszłam na dół oczywiście moja koleżanka już leży przy telewizorze.. no coments.. Ogląda swoje coś o One Direction, rozumiem jakby to było o TW ale oni? Masakra, dzieciory mniej więcej w naszym wieku. Dzisiaj na śniadanie zrobiłam sobie gofry z polewą czekoladową no tak lodówka prawie pusta więc pora na zakupy, po zjedzeniu pysznego śniadania oczywiście pozmywałam a Kingusia nadal wlepia się w ekran, poważnie mam jej dosyć w Polsce się tak nie zachowywała. Do kieszeni schowałam pieniądze, klucze i telefon, już prawie wyszłam ale Kinga musiała się wtrącić.
-Gdzie idziesz?-zapytała ze spokojem
-Do sklepu i tak kupie ci żelki Horana- wywróciłam oczami
-Kup mi bilet na 1D na ich koncert!-wykrzykneła jak już wychodziłam
-Mhm
Serio? Bilet? i do tego na 1D? No spoko nic do nich nie mam ale ona już 2dnień tu jest i kase na koncerty wydaje, nie ze mną takie numery. Po drodze wstąpiłam po kawe która jest na prawdę dobra idąc tak na kogoś wpadłam i wylałam kawe.
-Ja przepraszam ja nie chciałam-mówiłam
-spokojnie to tylko kawa-odpowiedział, chwile nie wiedziałam kto to jest ale gdy tylko zobaczyłam GO czyli Nathana Sykesa. Zgon!
-Ja ttoo od..kupie-jąkałam się
-Na prawde nic się nie stało- posłał mi jeden ze swoich uśmiechów





-Ale za to możesz dać zaprosić się na kawe-powiedział
-No dobrze-uśmiechnełam się a on odwzajemnił gest.
Wiecie co zawsze marzycie o czymś co jest nierealne i to było tym marzeniem czyli muszę mówić Never Say Never. Zawsze wierzcie w marzenia bo one się spełniają;-)
-A tak z pośpiechu zapomniałem zapytać jak masz na imię?
-Jestem Weronika ale po angielsku Veronica-odpwiedziałam
-Nie jesteś stąd prawda?
-Tak jestem rodowitą Polką
-Lubie Polskę
Jeszcze zamieniliśmy kilka zdań i doszliśmy do kawiarenki.
W kawiarence nikt się przez troche nie odzywał... ale ten spokój przerwał mój telefon z dźwiękiem 'Warzone' TW, musiałam z siebie zrobić kretynkę... Serio ja tu siedze z Nathanem Sykesem w kawiarni a tu dzwoni telefon z jego piosenką... żałosna jestem.. odebrałam okazało się że to tylko Kinga z pytaniem kiedy wróce szybko i stanowczo odpowiedziałam że będe kiedy będe chciała, powiedziałam szczerze. Nie jest moją matką że będzie mi mówić kiedy mam do domu wrócić.. Powrót do rzeczywistość, siedzimy i gadamy oraz jemy ciastko.. ;D Spojrzałam na telefon gdzie widniała godzina 21;52 skapłam się że nie ma mnie cały dzień i nawet zakupów nie zrobiłam.
-Nath ja już musze lecieć-powiadomiłam chłopaka
-Odwioze cie
-Nie chce ci robić kłopotu
-Oj Veronica to nie kłopot tylko przyjemność ale jeszcze a propo dasz mi swój numer?-zapytał
-Jasne-podałam numer
Wsiedliśmy do samochodu, ale wcześniej zapłacił Nath upierał się że za nic nie będe płacić. Tak to jest iść z chłopakiem do kawiarni... Dojechaliśmy dosyć szybko i Baby Nath obiecał się jeszcze dzisiaj odezwać, mam nadzieje-pomyślałam. Weszłam do domu i zastałam cisze i światła zgaszone więc po cichu poszłam do pokoju Kingi i zastałam ją śpiącą. Sama poszła już pod prysznic, po całym kąpaniu ubrałam na siebie piżamke i zmyłam makijaż. Telefon kładłam na stoliku nocnym i właśnie się kładłam ale nagle dostałam sms od.... Nathana ;3 Treść była taka ' To ja Nathan, pewnie idziesz spać więc dobrych snów i niech ci się przyśnie ;D Jutro porywam się o 10 więc czekaj na mnie . Nathan xoxo ;D' Uśmiechnełam się pod nosem i położyłam się spać, długo nie musiałam czekać bo sen mnie zmroził ;D

*********************************8
Następny i przepraszam że tak długo czekaliście ale wice: szkoła, poza szkolne zajęcia i inne blogi. Troche nie wyrabiam ale jest dobrze ;D

sobota, 2 marca 2013

Rozdział 2

****Zakończenie roku szkolnego i wylot do Londynu****
Przez te pare miesięcy mój plan dnia wyglądał następująco:
-Dom
-Szkoła
-Dom
-Spotkania z Kingą
-Odrabianie lekcji
-Spanie
A od wczoraj siedze przy walizkach i się pakuje, byłam nawet u dentysty czy mogę zdjąć aparat ale jeszcze rok i mi go zdejmą. Chodziłam nawet na dodatkowy język angielski, gdzie nauczyłam się na prawdę dużo. O moim życiu koniec lecz prawda która boli:
NATHAN JAMES SYKES MA DZIEWCZYNĘ
Mam ją na tt gdzie omija członków TW i piszę coś w tym stylu:
'Naiwny jest nie wie że jestem z nim tylko dla kasy'
Pisałam Nathanowi co ona pisze a on sądzi że jestem kolejną napaloną i zazdrosną fanką. Z łóżka wstałam o 8.30 bo na zakończenie mamy na 10, w szafie znalazłam strój po czym udałam się do łazienki pod prysznic, zrobić make-up i jak co dzień umyć kiełki:) Po czynnościach w końcu się ubrałam:

Po wszystkim zeszłam na dół gdzie przy stole siedział Szymon i rodzice których cmoknełam w policzek. Po śniadaniu udałam się na róg gdzie czekała Kinga która miała ten zestaw:






Jak zawsze idąc do szkoły plotkowałyśmy o 1D i TW jak by to określić mamy lekką obsesje.. W szkole na sali gimnastycznej trwał apel a na rozdaniu świadectw dostałam sms:
Musicie do godziny przyjść bo nam się godziny pomyliły i o 14macie lot. Mama
O żesz fack.. powiadomiłam naszą nauczycielkę co się stało i wręczyła nam świadectwa po czym biegiem udałyśmy się do domu Kini po jej walizkę oczywiście poszła się przebrać:
Widziałam że założy coś związane z 1D haha. Z domu Kingi ulotniłyśmy się z walizkami do mojego domu gdzie ja popędziłam na górę również się przebrać:
A do tego full capa.
O 13 podjechał tata z samochodem gdzie udaliśmy się na lotnisko.
Pożegnania nie są łatwe mama się popłakała ale zdarza się o dziwo widziałam jak mój brat puścił łezkę.
-Szymon nie płacz proszę-mówiłam prawie płacząc
-Jak nie płacz ja ty wyjeżdżasz! z kim ja się będe kłucił!-powiedział już totalnie płacząc. Przytuliłam go i ucałowałam w głowe, z trudem udałyśmy się do samolotu gdzie i ja pozwoliłam puścić się emocjom czyli popłakałam się razem z Kingą. Po chwili się ogarnełyśmy i włączyłyśmy swoje play listy ja oczywiście odpłynełam.
Obudziła mnie Kinga wylatując z tekstem : Nathan zaprasza cię na randkę!' ja się zerwałam na równe nogi.
-Gdzie i kiedy!-odpowiedziałam bez najmniejszego namysłu
-Głupolu żartowałam-odpowiedziała śmiejąc się, oczywiście udawałam fochniętom. Szczerze była już 20 więc udałyśmy się do taksówki w której zadzwoniłam do mamy powiadamiając że jesteśmy całe i zdrowe. Do domu jechaliśmy dobre 10min gdzie był śliczny domek:
jeszcze nawet go na oczy nie widziałyśmy więc z walizkami wbiegłyśmy do domy\u gdzie udałam się do pokoju z balkonem:
Widząc to zaczełam piszczeć a Kinga przyleciała zobaczyć co jest a sama zaniemówiła po czym piszczała, po uspokojeniu udałyśmy się do jej pokoju:
 w którym też piszczałyśmy.O 22 udałam się do łazienki umyć się i zmyć make-up po czym założyłam piżąmkę i poszłam spać w moim łożu...
************************************************************
Jest 2 wiem jak na razie mało dialogów ale to się zmieni...

piątek, 1 marca 2013

Rozdział 1

Obudził mnie mój braciszek wylewając na mnie wode, nie ma to jak fajna pobudka od razu go wygoniłam i podeszłam do szafy gdzie zastanawiałam się w co dzisiaj iść do szkoły? Po dłuższym zastanowieniu wybrałam:

Postanowiłam zrobić na złości Kindze i ubrać się jak jej 'Zayn Malik' haha lubię się z nią droczyć. Zaszłam do łazienki gdzie się szybko wykąpałam i lekko umalowałam. Po wszystkim zbiegłam na dół gdzie przy stole siedział gówniarz(Czyt. niedorozwinięty brat) i moja rodzicielka która na powitanie dnia ucałowałam w policzek po czym udałam się do kuchni gdzie czekała moja porcja kanapek. Po zjedzeniu wszystkiego wybiła 7:20 więc czym prędzej udałam się do swojego pokoju po torbę w książkami i telefon z słuchawkami. Oczywiście czekałam na brata który w tym roku chodzi teraz ' aż' nareszcie do mojej szkoły. Wychodząc założyłam słuchawki i od razu udałam się w kraine rozmyśleń o TW, zawszę wieczorem maże by ich spotkach, przytulić itp. ale nigdy się tak nie stanie, dlaczego? mieszkam w małym miasteczku dokładnie w ksawerowie w Polsce po drugie oni nie wiedzą gdzie jest Polska, chyba? po trzecie Polska to biedny Kraj i nigdy takich wielkich koncertów nie ma. O 7:35 byliśmy na rogu gdzie zaraz miała zjawić się Landzia, tak na nią mówią w szkole co mnie zawsze dziwi? po nie całych 2minutach zjawiła się Kinga z którą jak zawsze cmoknełyśmy się w policzek, wiecie co jest najlepsze w niej? mogę z nią plotkować na temat naszych zespołów których kochamy a ona nigdy mnie nie wyśmieje nie zignoruje i itp. O 7:45 byłyśmy już w szkole gdzie zgubiłam braciszka nawet to i dobrze, równo o godzinie ósmej zadzwonił dzwonek na lekcje a pierwszą lekcją jaka była to Chemia.... najgorszy przedmiot w szkole.

*****Po szkole****
Lekcje w końcu się skończyły a brat ma jeszcze 2godziny więc udałam się z Kinga do rogu gdzie się rozłanczamy i ruszamy w swoje strony i tak było tym razem. Gdy już szłam sama włączyłąm sobie The Wanted- Warzone i słuchałam póki się nie skończy a gdy śpiewał mój Nathan.. dobra nie mój ale jak by tak było bym nazwała go 'moim' Nathanem. Po 10minutach byłam w domu więc udałam się do pokoju odłożyć książki i zejść na dół gdzie był ojciec z rodzicielką więc wzięłam obiad i udałąm się do salonu zjeść. Jak to rodzice w połowie mi przeszkodzili.
-Weronika musimy porozmawiać-powiedział stanowczo tata
-Słucham
-Więc ja i mama jak i również rodzice Kingi ustaliliśmy że od Czerwca i dalej będziecie mieszkały w Londynie-odrzekł tata, ja jedząc wszystko wyplułam i zaczęłam skakać i piszczeć. Po dłuższym omówieniu dowiedziałam się że już kupili dom i zapisali nas do szkoły, yeee. Od razu skontaktowałam się z kingom mówiąc że za 10minut w naszym miejscu. I tak się tam spotkałyśmy.
-Na reszcie mogę poznać The Wanted a ty One Direction-powiedziałam ekscytując się.
-No super!-odpowiedziałam z entuzjazmem.
Po całym dniu ekscytacji rozeszłyśmy się do domów bo wybiła 18 a ja musiałam jeszcze zrobić prace domową;/ Gdy skończyłam wybiła 23 więc poszłam wziąść prysznic, zmyć make-up i przebrać się w piżame po czym udałam się spać...
************************************************************************************8
Jest 1, TW pojawią się w 3rozdziale więc się nie martwcie! Prosze o komentarze

Bohaterowie

Weronika Kłys- Jest 16letnią Polką, uczy się w pobliskim liceum gdzie ma swoją jedyną przyjaciółkę. Tańczy i po kryjomu śpiewa tylko Kinga jej najlepsza przyjaciółka wie o jej talencie. Nie ma za wielku przyjaciół poniewaz nosi aparat na zęby, ma młodszego brata Szymona który ma 14lat. Jest wielką fanką The Wanted.

Kinga Nowakowska- Ma 16 lat i również jest Polką, jest najlepszą przyjaciółką Weroniki i chodzi z nią do liceum. Również tańczy ale nie śpiewa, wie o talencie śpiewania koleżanki, namawia ją by to wykorzystała. Lubi bawić się z Szymonem młodszym bratem Weroniki, kocha One Direction.


Szymon Kłys- 14latek, jest młodszym bratem Weroniki i dosyć często jej dokucza ponieważ jego siostra ma aparat na zębach. Lubi jazdę na deskorolce i zespół 30 seconds to mars.

The Wanted od lewej: Tom Parker,Jay McGuiness, Nathan Sykes, Siva Kaneswaran, Max George.